Media o meczu: Wymarzony początek i fatalny koniec

Termalika Bruk-Bet Nieciecza znalazła się w trudnej sytuacji zaznaczają po sobotnim meczu media.


Dziennik Polski: Początek meczu nie zapowiadał pogromu, jakiego doznał zespół Termaliki Bruk-Betu, goście szybko objęli bowiem prowadzenie i w dodatku byli zespołem zdecydowanie lepszym.Zespół Termaliki Bruk-Betu po porażce z Dolcanem znalazł się w niezwykle trudnej sytuacji (...) Zespół z Niecieczy nie stracił wprawdzie do końca szans na utrzymanie się w pierwszej lidze, znacznie je jednak zminimalizował, gdyż nawet w przypadku zwycięstwa w ostatniej kolejce z Piastem Gliwice los niecieczan zależał będzie od postawy innych drużyn.



Gazeta Krakowska: Bojowy nastrój jednak nie pomógł. Sprawdziło się raczej "proroctwo" Rybskiego, który wywróżył, że niecieczan czeka wbrew pozorom ciężka przeprawa. Zaczęło się znakomicie, zakończyło dramatycznie. Termalica skompromitowała się w Ząbkach i została dosłownie rozniesiona przez gospodarzy. Trzeba jednak przyznać, że z przebiegu gry wcale nie wynikało, by Dolcan był o kilka klas lepszy od niecieczan, którzy momentami grali nieźle i też mieli swoje sytuacje. Za to był zabójczo skuteczny. Sytuację komplikuje fakt, że wobec wygranej Kolejarza Stróże w Poznaniu nad miejscową Wartą, Termalice może nie wystarczyć nawet wygrana nad Piastem Gliwice. Do utrzymania będzie jeszcze potrzebna porażka KSZO Ostrowiec Świętokrzyski w Nowym Sączu.



Sportowetempo.pl: Wymarzony początek i fatalny koniec - to podsumowanie występu Termaliki Bruk-Betu Niececza w Ząbkach. Po porażce z bezpośrednim rywalem w walce o utrzymanie - Dolcanem - aż 1-5, na kolejkę przed zakończeniem rozgrywek zespół Piotra Wrześniaka powrócił do strefy spadkowej, ale ma jeszcze szanse na pozostanie w I lidze.